Wampiry - Mity i rzeczywistość


Czy trupy wstające z grobu i pijące
ludzką krew istnieją naprawdę? A może
istnieje medyczne wyjaśnienie fenomenu
wampiryzmu? Przedstawiamy
wyniki badań przeprowadzonych
przez historyka Dayida Pescoda.


Kiedy Arnold Paole został zaatakowany przez wampira, doskonale wiedział, jak należy postępować, by ocalić swoją duszę Śledził upiora aż do jego grobu, a następnie wbił mu w serce kołek, rozsmarowując:jego krew po własnym ciele.
Często później opowiadał o tym mieszkańcom swojej wioski, wzbudzając w nich niekłamany podziw. Życie toczyło się normalnie, do momentu kiedy Paole skręcił kark i został pochowany na miejscowym cmentarzu. Wkrótce niektórzy zaczęli twierdzić, że   Paole zmartwychwstały Mieszkańcy wioski narzekali, że są niepokojeni przez Paole, znajdowano też martwe ciała, z których wyssano krew. Pogłoski o grasującym wampirze dotarły do austriackiej armii i grupa oficerów została wysłana na zbadanie sprawy. Dokonali oni ekshumacji zwłok a to, co ujrzeli   potwierdziło obawy wszystkich. Oficerowie stwierdzili, że ciało Paole „było nietknięte rozkładem, z jego oczu, uszu, nosa i ust sączyła się świeża krew. Jego stare paznokcie u rąk i nóg, a także skóra, zostały zastąpione przez nowe. Jako że na tej podstawie uznali oni, że Paofcbył wampirem, wbili kołek w jego serce, na co on odpowiedział głośnym jęknięciem, a krew obficie wypłynęła z jego ciała Jest to jeden z wielu przypadków wampiryzmu, zarejestrowanych przez oficerów austriackich w latach 30. XVIII w. Zatytułowany Visnm et Repertum (Widziane i odkryte) raport zawiera relacje z wielu innych ekshumacji i przypadków pojawiania się wampirów. Nie ulega wątpliwości, że coś niespotykanego działo się z ciałami wieśniaków po śmierci, jednak czy na pewno mamy tu do czynienia z wampiryzmem?  

WSPÓŁCZESNE POGLĄDY

  Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego wskazują, że 27 procent Amerykanów wierzy w istnienie wampirów. Zapytani o to; jak wygląda wampir, przedstawiliby oni sylwetkę upiora pojawiającego się w setkach filmów poświęconych temu tematowi, genezy których należy szukać w powieści Brama     Stokera z 1897 roku zatytułowanej Drakula. Wampir ten sportretowany został jako przystojny arystokrata, którego preferencje seksualne skierowane były ku obydwu płciom. Za dnia odpoczywa on w trumnie w piwnicach swego zamku, natomiast nocą wyrusza na poszukiwanie ofiar, z których mógłby wyssać krew. Pomimo swych nadnaturalnych zdolności, przeraża go -widok krzyża i światła oraz zapach czosnku. Istnieje jednak jeszcze jeden, ludowy typ wampira, obecny w wielu kulturach na całym świecie. Wampir ten znacznie różni się od tego spotykanego w filmach i literaturze.     Nie ma tu mowy o dystyngowanym ekscentryku, zamiast niego mamy do czynienia z pospolitym wieśniakiem. Jego siedzibą nie jest zamek, lecz cmentarz, gdzie zwykle spoczywa pogrzebany bez trumny. W przeciwieństwie do „światowego" arystokraty, rzadko wypuszcza się poza swoją wieś. Jak więc widać różnica    pomiędzy tymi dwoma typami jest ogromna. Genezy ludowych wierzeń w wampiry     doszukiwać się należy około dwustu lat wstecz, kiedy przyczyny wielu chorób były nie rozpoznane, a zjawisko rozkładu ludzkiego ciała pozostawało tajemnicą. Większość ludzi wierzyła, że choroba i śmierć pochodzą od Boga. Jednak od czasu do czasu zdarzały się przypadki, które kazały przypuszczać,ze całkiem inna, o wiele bardziej złowieszcza siła ma tutaj także swój udział. 

NIEWYJAŚNIONE PRZYPADKI ŚMIERCI

       W szczególności odnosiło się to do przypadków nagłej śmierci osób   wydawałoby się zdrowych na przykład w wyniku niewydolności serca,infekcji, wylewu lub zupełnie nieznanych przyczyn. W czasach, kiedy wiedza medyczna była bardzo skromna, winą obarczano czynniki ponad naturalne, chociażby wampira, który wyssał z ofiary krew, by móc zachować swoją nieśmiertelność. Następnie pojawiły się przypuszczenia, że także „ofiara" zamienia się w wampira. Ciała takich ludzi odkopywano w poszukiwaniu dowodów wampiryzmu, do których zaliczano regenerację skóry, wyrastanie nowych paznokci i włosów, rumianą karnację oraz krwawiące otwory w ciele. Upiór miał także wydawać jęki i głośno puszczać wiatry. Obecnie zjawisko rozkładu zostało naukowo wyjaśnione W przeszłości jednak, procesy, jakim podlegało ciało po pogrzebaniu, otoczone były tajemnicą. Jak się okazuje, to, co uznawano za oznaki nieśmiertelności, było w rzeczywistości związane z procesem rozkładu.     W czasie gnicia wydzielają się gazy, gromadząc się wewnątrz ciała, co powoduje jego puchnięcie. Delikatne tkanki genitaliów także wypełniają się gazami, co w przypadku mężczyzn powoduje powiększenie narządów rodnych do  rozmiarów rzadko spotykanych u żywych ludzi. W przeszłości, ciało odsłonięte w tej fazie mogło sprawiać wrażenie dobrze odżywionego. Erekcja natomiast mogła sugerować, że trup był, przynajmniej w jakimś stopniu, aktywny seksualnie. Po tym, jak ekshumowane zwłoki uznano już za wampira, stosowano szereg różnych metod na to, by dusza nieszczęśliwca mogła wreszcie spocząć w pokoju. Jedną z najpopularniejszych technik było wbicie w serce upiora zaostrzonego kołka. W jego wyniku dochodziło do gwałtownego uwolnienia gazów i płynów, czemu towarzyszyły dźwięki przypominające jęki i puszczanie wiatrów. W wielu kulturach z ciała „wampira" wydobywano serce, resztę     palono, a popiół topiono w rzece. Jeżeli to nie pomogło, a przypadki „wampiryzmu" powtarzały się dalej, rozpoczynano poszukiwanie kolejnych ciał wskazujących na nieśmiertelność. Metody połowu wampirów różniły się w zależności od kraju, niewątpliwie jednak, raz rozpoczęte poszukiwania musiały zakończyć się sukcesem. Podejrzeniami objęci byli nie tylko ludzie,  także zwierzęta.

  EPIDEMIA WAMPIRÓW

  W ten sposób nieznana infekcja mogła zaowocować pojawieniem się całych stad wampirów, szczególnie jeżeli wielu ludzi stykało się bezpośrednio z rozkładającymi się ciałami w czasie ich ekshumacji. Studiując historyczne źródła dotyczące wampiryzmu, uznać należy, że często czynione obserwacje były właściwe   ciało mogło wyglądać na większe i zdrowsze niż za życia. Zwłoki wydawały się mieć nową skórę, dłuższe paznokcie, zęby i włosy, sprawiały także wrażenie, jakby wypełnione były świeżą krwią, która sączyła się z nosa, ust i pozostałych otworów. Czasami także trup zdawał się jęczeć i puszczać wiatry. Jednak interpretacja tych obserwacji   była niewłaściwa, jako że wiedza   medyczna, jaką dysponowano, była   zbyt uboga. Zrozumiałe zatem jest, dlaczego w tak wielu różnych kulturach pojawiła się wiara w wampiry , ludzie próbowali wyjaśnić sobie zjawiska choroby, śmierci i rozkładu, opierając się na swojej własnej wiedzy i doświadczeniach.


 http://budujesz-remontujesz.blogspot.com

Sputnik 1 Był to pionierski, pierwszy sztuczny satelita Ziemi.

W dniu 4 października 1957 r. Związek Radziecki wysłał za pomocą rakiety R7 pierwszy w historii sztuczny obiekt na orbitę Ziemi. Małego ku...