W WIELU ZAKĄTKACH ŚWIATA ZNALEŹĆ MOŻNA DOWODY NA TO ŻE, OD TYSIĘCY
LAT ODWIEDZAJĄ NAS PRZEDSTAWICIELE OBCYCH CYWILIZACJI
Wyobraźmy sobie taką scenę: nad pustynią zawisa ogromne UFO. Z pojazdu strzelają promienie lasera i na oczach zdumionych nomadów przenoszą wielkie kamienne bloki. Pojazd odlatuje, pozostawiając na piasku trzy potężne piramidy. Od tej pory tubylcy z pokolenia na pokolenie przekazują sobie o tym wydarzeniu prawdziwe legendy. W świętych tekstach pojazd staje się ognistym znakiem bogów, a jego piloci - aniołami w złocistych rydwanach. Niektórzy są przekonani, że podobne wydarzenie rzeczywiście
miało miejsce około 5 tys. lat temu w pobliżu Gizy w Egipcie, a także w innych miejscach na Ziemi - w Stonehenge w Anglii, na Wyspach Wielkanocnych, czy w Ameryce Południowej. Ich zdaniem tylko przy pomocy bardziej rozwiniętych cywilizacji Ziemianie mogli w tamtym czasie postawić takie budowle jak piramidy. Pojawiły się też hipotezy, iż konstrukcje te były rodzajem kosmicznych przekaźników energii albo bramą do gwiazd. Zwolennicy teorii o starożytnych astronautach uważają wręcz, że cała rasa ludzka została stworzona przez przybyszów z kosmosu. Według tej osobliwej teorii, przedstawiciele obcych cywilizacji pojawili się na naszej planecie setki tysięcy lat temu i zapoczątkowali ewolucję człowieka.
PRZODKOWIE Z KOSMOSU
INTRYGUJĄCE PODOBIEŃSTWO
Chociaż większość poglądów Danikena została wyśmiana przez naukowców, niektórzy ufolodzy są przekonani, że chociaż wyciągnął on zbyt daleko idące wnioski, w jego teorii tkwi ziarno prawdy. Być może przedstawiciele wyżej rozwiniętych cywilizacji pozaziemskich istotnie w zamierzchłej przeszłości odwiedzali Ziemię i pozostawili po sobie ślady, które dotrwały do dziś. Podstawą teorii Danikena jest intrygujące podobieństwo pomiędzy zachowanymi rysunkami i rzeźbami ludów starożytnych,
zamieszkujących różne zakątki Ziemi. Również zbieżności pomiędzy mitami i legendami pochodzącymi z różnych kultur nie daje się, zdaniem zwolenników tej teorii, wyjaśnić jedynie zbiegiem okoliczności. Wskazują oni na fakt, że w znacznie oddalonych od siebie, wręcz odizolowanych kulturach, na przykład u starożytnych Egipcjan, Majów czy Chińczyków, występują bardzo podobne symbole i wierzenia. Ponadto w starych pismach znaleźć można fragmenty, które zdaniem niektórych badaczy stanowią dowód na to, że nasi przodkowie zetknęli się z zaawansowanymi technologiami. Najbardziej znany przykład pochodzi z eposu staroindyjskiego - Mahabharaty.
Autorzy eposu w kilku miejscach wspominają o Virmanas, czyli „latających maszynach", którymi podróżowali bogowie. Opis jednego z takich statków, noszącego nazwę Agneya, pojawia się w szczególnie zastanawiającym fragmencie eposu:
Lśniący, długi pocisk wystrzelił ze
świetlistej kuli bezdymnego ognia.
Nagle nad zgromadzonym tłumem
zapadła ciemność. Mrok spowił
całą okolicę. Zerwał się piekielny
wicher Chmury wzbiły się w górę i
spadł z nich krwawy deszcz.
Żywioły splątały się ze sobą.
Słońce zaczęło wirować, a
ziemia, spieczona żarem pochodzącym
z kuli, drżała jak w gorączce.
Opis ten pasuje jak ulał do obrazu, jaki przedstawia sobą wybuch bomby atomowej. Ponieważ broń jądrowa znana jest człowiekowi dopiero od kilkudziesięciu lat, niektórzy uznali, że przedstawiony w Mahabharacie wybuch spowodować musieli przybysze z kosmosu.
DODATKOWE DOWODY
SZYBCIEJ N I Ż ŚWIATŁO?
Nawet jeśli mogliby pokonywać przestrzeń z prędkością światła, to i tak podróż w obie strony zajęłaby im ponad osiem lat. Tak długi czas podróży raczej nie zachęca do częstych wizyt. Chyba że Obcym udało się znaleźć sposób na ominięcie praw fizyki i nauczyli się podróżować w kosmosie z jeszcze większą prędkością niż światło. Bardziej prawdopodobna jest teoria, według której wicie tysięcy lat temu przedstawiciele obcej cywilizacji przelatywali jednym ze swych statków przez Układ Słoneczny w trakcie wyprawy kolonizacyjnej. Być może natknąwszy się na Majów czy starożytnych Egipcjan, zatrzymali się na krótki postój i pozostawili po sobie pamiątki, które po dziś dzień stanowią fascynującą zagadkę historii?
http://budujesz-remontujesz.blogspot.com