Dwudziestoletni John Cote
z Arkansas w USA postanowił
popełnić samobójstwo. Przed
śmiercią chciał jednak oczyścić
sumienie i w liście do lokalnej gazety
przyznał się do popełnienia serii
napadów rabunkowych. Odebranie
sobie życia okazało się jednak
trudniejsze niż przypuszczał i zanim
mu się to udało, został aresztowany
przez policję. Obecnie odsiaduje
30-letni wyrok, a policjanci, którym
przez długi czas nie udawało się
wykryć sprawcy napadów, cieszą się
z nieoczekiwanego uśmiechu losu.